• Zapraszam na Facebook:


Hej :)

1. Święta, święta i po świętach, gdy świąteczne emocje i klimat już za nami, większość z nas znajduje jeden dodatkowy (choć nie koniecznie chciany) 'prezent' w postaci dodatkowych cm w pasie. Na szczęście nie jest to aż taki zły prezent :) jeśli przeczytaliście poprzedni wpis o efekcie jojo powinniście już patrzeć na ten dodatkowy balast bez większego stresu. Tak na prawdę te nowe kg to sam tłuszcz, a w dużej mierze (jeśli nie większej) także woda i glikogen. A więc jest jakieś światełko w tunelu. :)

Zacznijmy od prostego faktu, aby przytyć o 1kg tłuszczu (samego tłuszczu) potrzeba 9000 kalorii. Jest to stwierdzenie przewijające się przez wszystkie kolorowe czasopisma 'fit', strony internetowe itd. Jest ono jak najbardziej prawdziwe, 1g tłuszczu ma 9 kalorii. Jednakże to zdanie jest tak samo błędne jak i prawdziwe, poprawnie powinno brzmieć tak 'aby przytyć o 1kg tłuszczu potrzeba 9000 dodatkowych kalorii', ponieważ z jedząc ich 9000 część z nich nasz organizm przetworzy i wykorzysta, to co zostanie może zostać przerobione na tkankę tłuszczową (co samo w sobie nie jest aż takim prostym i procesem).

Jak się pozbywamy tego niechcianego prezentu napisałem w poprzednich dwóch wpisach więc powtarzać tego tutaj nie będę, zapraszam do lektury :)

Pozdrawiam
KR


Siema!

Dzisiaj spróbuję wyjaśnić wam co nie co odnośnie tego znienawidzonego efektu jojo. Aby zrozumieć zasadę działania tego mechanizmu, należy poznać powód takiego zachowania. Mimo niedowierzania wielu osób bardzo łatwo zapobiec wracaniu ciała do dawnego wyglądu. :)

Efekt jojo działa w obie strony! Tak, to prawda, efekt jojo to nie tylko nabieranie tłuszczu zaraz po schudnięciu, może się on objawiać także w zupełnie przeciwnym kierunku czyli utrata masy świeżo zdobytej. Dlaczego tak się dzieje? Odpowiada za to pamięć komórkowa. Pamięć komórkowa to coś co umożliwia nam funkcjonowanie każdego dnia, mimo braku świadomości istnienia czegoś takiego :). Otóż odpowiada ona za m. in. ruchy które wykonujemy - czy to pisanie sms, gra na instrumencie czy prowadzenie samochodu itd. Każdy ruch który wykonujemy 'samoczynnie' 'z automatu' to właśnie pamięć komórkowa, dla przykładu grając na gitarze, muzyk nie myśli o każdym ruchu palców na gryfie, myśli o melodii którą ma w głowie i przekłada ją na gitarę ale nie szuka każdego dźwięku po kolei tylko odgrywa melodię. Dzieje się tak dlatego że palce same 'wiedzą' gdzie jest dany dźwięk, setkami godzin ćwiczeń wyrabiamy właśnie tę pamięć komórkową (czy w tym przypadku można powiedzieć mięśniową) to samo przy prowadzeniu samochodu, nie myślimy o zmianie biegów (oderwij rękę od kierownicy, przełóż na wajchę od biegów, wciśnij sprzęgło....) tylko ręka i noga same robią potrzebne do tego czynności :).

Jak to się przekłada na efekt jojo? Efekt jojo jest połączeniem pamięci komórkowej i przystosowania do 'środowiska' w którym jesteśmy. Nasza sylwetka jest odzwierciedleniem środowiska w którym przebywamy (nie chodzi mi o ilość kwiatków dookoła ;)  czy inaczej mówiąc trybu życia. Ciało przyzwyczaja się do warunków w których przebywa, bez różnicy czy są to warunki sprzyjające czy szkodzące. Jest to cecha bardzo istotna jak i zgubna dla przetrwania gatunku. Dlatego też nasze ciała przyzwyczajają się do objadania się czy głodzenia latami i mimo wszystko jakoś działają.
Jeśli popatrzymy na efekt jojo przez pryzmat tych dwóch mechanizmów, łatwo wyciągniemy następujący wniosek: tłuszczyk którego teraz chcemy się pozbyć nie pojawił się w jeden dzień ergo nie zniknie w jeden dzień, niby proste i logiczne a jednak dajemy się nabierać co rusz na magiczne diety obiecujące cuda w 7 dni ;). Efekt jojo następuje wtedy gdy zmieniamy znacząco sposób odżywiania i/lub ilość ruchu w ciągu dnia, na krótki (względnie) okres czasu, po czym powracamy do starych nawyków. I tak zataczamy błędne koło i doświadczamy tego całego efektu jojo.

Co zrobić żeby UNIKNĄĆ efektu jojo?
Darujmy sobie wymyśle, drakońskie kilku tygodniowe diety! Jedzmy zdrowo i ruszajmy się CAŁY ROK !! :)

Pozdrawiam

Wstęp do zdrowego odżywiania

Siema !
Dieta, dieta i raz jeszcze dieta. Słowo dla wielu przerażające, utożsamiane z jedyną deską ratunku ale także męczarnią, katorgą i karą - to właśnie powód najczęstszego finału przechodzenia na diety czyli poddania się. Czego potrzeba aby dieta miała sens i co najważniejsze przyniosła oczekiwane efekty? Jak dobrać właściwą dietę? Ile czasu ją stosować? Na te i inne pytania będę starał się odpowiadać na bieżąco, dziś zapraszam na krótką lekturę mojego 'Wstępu do zdrowego odżywiania'. :)

Żyjemy w czasach gdy większość z nas zapomniała czym tak na prawdę jest jedzenie. Problem nadwagi wynika z ludzkiej niewiedzy i chciwości firm produkujących żywność. Jedzenie zaraz za oddychaniem to jeden z podstawowych wymogów podtrzymania życia. Wraz z pokarmem dostarczamy nie tylko energii ale także 'materiałów budowlanych' dla ciała i mikroskładników odpowiedzialnych za poprawne działanie naszych organizmów. Upraszczając można przyrównać nasze ciało do silnika spalinowego i pokarm do paliwa, co od razu daje nam do myślenia że coś jest nie tak. Do samochodu nie jesteśmy w stanie wlać nadmiaru paliwa czy dolewać co chwila gdy najdzie nas ochota i jest akurat pod ręką, bak ma określoną wielkość i silnik zużywa wszystko co w nim jest. Dlaczego inaczej jest w naszym przypadku?

1. My ograniczonego baku nie mamy, nasze żołądki są elastyczne i łatwo się przyzwyczaić do pochłaniania coraz większych ilości pożywienia.
2. Jedzenie i napoje są faszerowane cukrem, który to zwyczajnie jest narkotykiem od którego łatwo się uzależnić.
3. Zaczęliśmy jeść nie tylko z potrzeby a także (w niektórych przypadkach głównie) dla przyjemności.

Co w takim razie zrobić? Przede wszystkim darujmy sobie wszelkie DIETY a zacznijmy właściwe ODŻYWIANIE. Diety moim zdaniem należy pozostawić a) zawodowym sportowcom którzy potrzebują dopasować swoją wagę do kategorii wagowej w której chcą startować, b) osobom które muszą przejść na dietę w wyniku chorób czy schorzeń. Dla nas pozostałych przechodzenie na kilku tygodniowe diety najprawdopodobniej spowoduje jedynie pogorszenie nastroju, brak energii, rezygnację z diety bądź efekt jojo w przypadku wytrwania do końca (o efekcie jojo w którymś z kolejnych wpisów). Chwilowa zmiana sposobu odżywiania da chwilowe efekty, to jak wyglądamy jest odzwierciedleniem naszego trybu życia. Jeśli chcemy dobrze wyglądać, posiadać właściwy poziom tkanki tłuszczowej i być zdrowi musimy dobrze się odżywiać. Oto lista kilku zasad których należy się trzymać:

1. Jak najmniej przetworzonego jedzenia - t.j. fast food, gotowe/wpół gotowe posiłki, słodycze.
2. Kontrola węglowodanów - pieczywo, makarony, ziemniaki itd to źródła głównie węglowodanów, nie zapychajmy się więc kilkoma kromkami chleba z cienkim plasterkiem sera żółtego, warzywa i mięso to podstawa posiłku, węgle to dopełnienie.
3. Jedz mniej a częściej - 5-6 posiłków w ciągu dnia tylko wydaje się czymś trudnym do zrobienia, idąc po najmniejszej linii oporu wystarczy podzielić śniadanie, obiad i kolację na pół i już mamy 6 posiłków ;)
4. Ustal Cheat Day! - w końcu pozytywna informacja (na temat Cheat days/meals będzie osobny wpis), nie więcej niż 1 dzień w tygodniu wybieramy na lekkie 'pozwalanie sobie', tylko wszystko z głową a nie nagle 4 pizze, 10 hamburgerów i 5l coli ;)

To tyle słowem wstępu, postaram się umieszczać nowe wpisy jak najczęściej, będą nie tylko z zakresu odżywiania ale także trenowania, suplementacji i wszystkiego co związane z ogólnie mówiąc Fitnessem :) zapraszam do komentowania i zadawania pytań !

Pozdrawiam  KR