Hej !
Dzisiaj chciałbym wam przedstawić ciekawą dietę która nazywa się Intermittent Fasting, a po naszemu mówią różnie, najczęściej spotykana przeze mnie forma to okresowe głodówki. Zacząłem ją stosować po namowie kumpla, na początku podchodząc sceptycznie z nastawieniem na kilku tygodniową próbę, kończąc ją po prawie roku :). Muszę przyznać, że czułem się wtedy świetnie, w dobrym humorze i pełen energii, trenując 6-7 dni w tygodniu, zredukowałem dość szybko tkankę tłuszczową to widocznych mięśni prostych i skośnych brzucha, po czym utrzymywał się na takim poziomie przez cały czas podczas gdy tkanka mięśniowa powoli rosła. Tak, można tracić tkankę tłuszczową i budować tkankę mięśniową w tym samym czasie :). Jest pewien haczyk, dieta nie jest łatwa w pierwszych tygodniach to po pierwsze. Po drugie, oczywiście nie jest to dieta dla każdego. Po trzecie, ponieważ wszystko na każdego działa ciut inaczej, nie koniecznie Twój organizm może w ten sposób zareagować na ten sposób jedzenia.
Na czym to polega? IF to jedzenie w tzw. 'oknach' i głodówka w pozostałym czasie (pijemy jedynie wodę, herbatę :). Ustalamy sobie okienko, najpierw ile godzin? Jest wiele wariantów do wyboru od standardowego 16/8 po wersję 'wojownika' 20/4, osobiście sugeruję zacząć od standardu 16 godzin głodówki i 8 godzin okienka na jedzenie i stopniowo skracać aby znaleźć najwygodniejszą dla siebie opcję (dla mnie było to 5-5,5h). Teraz należy dopasować sobie do swojego trybu życia miejsce na nasze okienka najlepiej jeśli wypadałoby ono po treningu (jeśli trenujemy o stałej godzinie) jeśli zależy nam bardziej na utracie tkanki tłuszczowej lub umieścić je w godzinach około treningowych aby po wysiłku zjeść największy posiłek. Przykładowo okienko wypada nam od 14 do 22 to w tym czasie jemy to wszystko co normalnie zjedlibyśmy przez cały dzień, gwarantuje że będziecie wygłodniali po 16 czy więcej godzinach niejedzenia :).
Co to daje? Wzrasta wrażliwość insulinowa, metabolizm działa na wyższych obrotach, spalamy tkankę tłuszczową jako źródło energii!, mamy więcej energii i lepsze samopoczucie. Organizm przechodzi w tryb w którym odkładanie tłuszczu nie ma najmniejszego sensu, po godzinach nie jedzenia gdy już jemy to spożywany pokarm jest o wiele lepiej trawiony, w uproszczeniu po prostu jeśli dostarczamy jedzenie stale to organizm pobiera tyle ile potrzebuje bo wie że będzie znowu, natomiast w tym wypadku nie ma czasu na selekcję i z jedzenia są wyciągane i zużywane prawie wszystkie składniki odżywcze.
Czy jest to dieta dla Ciebie? Nie wiem, dlatego polecam Ci ją spróbować bo to jest jedyna metoda aby to sprawdzić :). Pierwszych kilka dni jest trudnych, mi przyzwyczajenie się zajęło około tygodnia, po tym okresie zakochałem się w tej diecie, dlatego od razu uprzedzam że nie jest dieta dla każdego, może być ciężko wytrzymać, a żeby miało to sens należałoby dać jej szansę przez minimum 2 tygodnie. Jeśli po tym czasie dalej nie będzie Ci to pasowało, będziesz odczuwać stale głód, nadmierne zmęczenie czy po prostu nie będzie Ci pasować to trudno, szukamy dalej. Jeśli jednak Ci IF Ci się spodoba, gwarantuję że po kilku tygodniach będzie tylko lepiej :)
Pamiętajcie dróg jest wiele, nie ma jednej słusznej i odpowiedniej dla każdego, dlatego próbujcie różnych opcji, dajcie szansę i odnajdźcie to co będzie działało najlepiej dla was. :)
Dzisiaj chciałbym wam przedstawić ciekawą dietę która nazywa się Intermittent Fasting, a po naszemu mówią różnie, najczęściej spotykana przeze mnie forma to okresowe głodówki. Zacząłem ją stosować po namowie kumpla, na początku podchodząc sceptycznie z nastawieniem na kilku tygodniową próbę, kończąc ją po prawie roku :). Muszę przyznać, że czułem się wtedy świetnie, w dobrym humorze i pełen energii, trenując 6-7 dni w tygodniu, zredukowałem dość szybko tkankę tłuszczową to widocznych mięśni prostych i skośnych brzucha, po czym utrzymywał się na takim poziomie przez cały czas podczas gdy tkanka mięśniowa powoli rosła. Tak, można tracić tkankę tłuszczową i budować tkankę mięśniową w tym samym czasie :). Jest pewien haczyk, dieta nie jest łatwa w pierwszych tygodniach to po pierwsze. Po drugie, oczywiście nie jest to dieta dla każdego. Po trzecie, ponieważ wszystko na każdego działa ciut inaczej, nie koniecznie Twój organizm może w ten sposób zareagować na ten sposób jedzenia.
Na czym to polega? IF to jedzenie w tzw. 'oknach' i głodówka w pozostałym czasie (pijemy jedynie wodę, herbatę :). Ustalamy sobie okienko, najpierw ile godzin? Jest wiele wariantów do wyboru od standardowego 16/8 po wersję 'wojownika' 20/4, osobiście sugeruję zacząć od standardu 16 godzin głodówki i 8 godzin okienka na jedzenie i stopniowo skracać aby znaleźć najwygodniejszą dla siebie opcję (dla mnie było to 5-5,5h). Teraz należy dopasować sobie do swojego trybu życia miejsce na nasze okienka najlepiej jeśli wypadałoby ono po treningu (jeśli trenujemy o stałej godzinie) jeśli zależy nam bardziej na utracie tkanki tłuszczowej lub umieścić je w godzinach około treningowych aby po wysiłku zjeść największy posiłek. Przykładowo okienko wypada nam od 14 do 22 to w tym czasie jemy to wszystko co normalnie zjedlibyśmy przez cały dzień, gwarantuje że będziecie wygłodniali po 16 czy więcej godzinach niejedzenia :).
Co to daje? Wzrasta wrażliwość insulinowa, metabolizm działa na wyższych obrotach, spalamy tkankę tłuszczową jako źródło energii!, mamy więcej energii i lepsze samopoczucie. Organizm przechodzi w tryb w którym odkładanie tłuszczu nie ma najmniejszego sensu, po godzinach nie jedzenia gdy już jemy to spożywany pokarm jest o wiele lepiej trawiony, w uproszczeniu po prostu jeśli dostarczamy jedzenie stale to organizm pobiera tyle ile potrzebuje bo wie że będzie znowu, natomiast w tym wypadku nie ma czasu na selekcję i z jedzenia są wyciągane i zużywane prawie wszystkie składniki odżywcze.
Czy jest to dieta dla Ciebie? Nie wiem, dlatego polecam Ci ją spróbować bo to jest jedyna metoda aby to sprawdzić :). Pierwszych kilka dni jest trudnych, mi przyzwyczajenie się zajęło około tygodnia, po tym okresie zakochałem się w tej diecie, dlatego od razu uprzedzam że nie jest dieta dla każdego, może być ciężko wytrzymać, a żeby miało to sens należałoby dać jej szansę przez minimum 2 tygodnie. Jeśli po tym czasie dalej nie będzie Ci to pasowało, będziesz odczuwać stale głód, nadmierne zmęczenie czy po prostu nie będzie Ci pasować to trudno, szukamy dalej. Jeśli jednak Ci IF Ci się spodoba, gwarantuję że po kilku tygodniach będzie tylko lepiej :)
Pamiętajcie dróg jest wiele, nie ma jednej słusznej i odpowiedniej dla każdego, dlatego próbujcie różnych opcji, dajcie szansę i odnajdźcie to co będzie działało najlepiej dla was. :)
Pozdrawiam
KR