• Zapraszam na Facebook:

MOTYWACJA cz. 1

Leave a Comment


Hej :)

Dzisiaj temat troszkę inny, mocno związany z tematyką bloga, jednak obecny w każdej dziedzinie naszego życia, a mianowicie - motywacja do działania. Byłbym hipokrytą twierdząc że opanowałem sztukę auto- czy samomotywacji, tak sztukę, uważam że jest to sztuka a nie technika którą zwyczajnie należy się wyuczyć. W moim wyobrażeniu wygląda to tak:
My to oczywiście uśmiechnięty pan farmer w kapeluszu (jak widać farmer przedsiębiorczy że stać go na zakładanie garnituru do pracy ;), natomiast motywacja to równie zadowolony osiołek. Uważam, że motywacja nie przychodzi sama z siebie i nie napędza nas sama z siebie, to czy będziemy ją mieli zależy od (jak zwykle) naszego wkładu. Farmer ma do sprzedania zboże, tak jak my mamy do osiągnięcia zamierzony cel (czy to zdobycie upragnionej sylwetki, zmiana stylu życia, pracy itd.). Farmer aby zboże sprzedać musi je przewieźć i znajduje na to sposób, my aby osiągnąć cel musimy znaleźć drogę która nas do tego zaprowadzi i tak samo ją pokonać, a teraz kluczowy punkt czyli siła napędowa naszego procesu! Farmer odnalazł najodpowiedniejszy napęd dla niego jakim jest osiołek zaprzęgnięty do wozu z sianem, dla nas najlepszym motorem napędowym w działaniu jest MOTYWACJA, płynąca z głębi serca samomotywacja 'JA CHCĘ!'. Tylko że osiołek tak jak 'ja chcę' nie wystarczy, osiołek potrzebuje marchewki na kiju, a my potrzebujemy karmić naszą motywację, karmić nasze 'JA CHCĘ!' aby zmieniło się w "JA MOGĘ!'. Czym karmić ? To już musisz znaleźć na własną rękę :) chcesz sylwetkę jak Arnold to oglądaj jego nagrania, zdjęcia, wdrażaj jego rady, chcesz nowy samochód to ustaw jego zdjęcie jako tapetę w komputerze i telefonie, miej swój cel w zasięgu wzroku! Karm swoją motywację małymi sukcesami, pamiętaj apetyt rośnie w miarę jedzenia! Tak jak nie będziesz od razu wyciskał 200kg, nie wejdziesz po roku treningu na scenę mr O, nie sprawisz aby Twoja firma w jeden dzień przeskoczyła z kilku tysięcznych na kilku milionowe utargi. Jednak jeśli po kroczku, po kawałeczku będziesz zbliżać się do celu to będziesz miał tę marchewkę na kiju która sprawi że motywacja zacznie napędzać Ciebie, aż wewnątrz Ciebie będzie biło wielkie 'JA MOGĘ!'.
Dlatego właśnie zaznaczam że każdy trening, dieta, sport, otoczenie, praca itd MUSI CI SPRAWIAĆ PRZYJEMNOŚĆ, jeśli robimy coś co nie sprawia nam przyjemności to nie chcemy tego robić, szukamy wymówek, okazji to wykręcenia, na początku każdej aktywności której mamy się poświęcić musi być 'ja chcę' w przeciwnym wypadku nie ma przyjemności z działania a wtedy nigdy nie osiągniemy tego co moglibyśmy... gdybyśmy chcieli :)
c.d.n.
Pozdrawiam KR
Next PostNowszy post Previous PostStarszy post Strona główna

0 komentarze:

Prześlij komentarz