Siema!
Nowa praca pochłonęła mnie tak bardzo, że nie miałem kiedy napisać jakiś post. Plus jest taki, że nazbierałem kilka tematów w głowie, więc będę miał o czym pisać, w tych rzadkich teraz wolnych chwilach. Dzisiaj weźmiemy się za najczęstszą obawę wśród kobiet gdy proponujemy im trening siłowy czyli: ' nie chcę podnosić ciężarów/chodzić na siłownię, bo przypakuję'. Znamy to prawda ?:)
Zdecydowana większość Pań, niestety, reaguje właśnie w ten sposób, myśląc o siłowni widzą od razu siebie w wersji Hulk (czy raczej Shehulk), skąd się to wzięło? Ano stąd, że i my panowie kojarzymy siłownię z 'mięśniakami', dodatkowo nasze kochane kobiety, widząc nasze ciężkie starania i wielkie radości z tych dodatkowych 4mm w łapie (które tylko my widzimy ;) nieustannie łączą siłownię z przyrostem mięśnia, zapominając całkowicie o aspekcie siłowym czy sprawnościowym.
Moje drogie Panie, jak widzicie na obrazku wyżej, to nie ciężary robią kobiety dużymi, to ciasteczka robią kobiety dużymi! Ciasteczka, muffinki, chrupki, czipsy, napoje słodzone itd. W skrócie - cukier.
'Ale mój biceps się pokazał... nie chcę takiego odstającego tricepsu' - po pierwsze, oczywiście niektóre z was zareagują szybciej na trening z obciążeniem, głównie te które mają ciut więcej testosteronu, to jest hormon który ma najwięcej do powiedzenia jeśli chodzi o masę mięśniową którą możemy podtrzymać. Po drugie, mięśnie troszkę 'napuchną' jeśli będziesz regularnie trenować, osoby z dłuższym stażem mogą potwierdzić, jest pompa treningowa i jest pompa 'ogólna', jeśli trenujesz systematycznie i zrobisz przerwę, to po kilku dniach (2-3) zobaczysz że Twoje mięśnie trochę się spłaszczą, nie będą już takie pełne, jednak wracają do tego fajnego wyglądu zaraz po 2-3 kolejnych treningach. Po trzecie, to że nagle się mocniej uwidocznią, nie znaczy że w takim tempie będą rosły dalej, to zależy głównie od DIETY, a nie od treningu. Będziesz rosła jeśli będziesz jadła duuużo dużo więcej. Po czwarte, jesteś seksowna, a ta odrobina mięśnia która się pojawi tylko to podkreśli, szczególnie zobaczysz to jeśli nie będzie dużo tłuszczu na tych mięśniach :).
Ale po co mi siła? Bo jesteś silna! A nie korzystanie z tego, to jak mieć ferrari i jeździć 10km/h. Siła jest potrzebna i przydatna w życiu. Moja była dziewczyna, jedna z pierwszych moich podopiecznych, zachwaliła to kiedyś tak: wcześniej jak myłam podłogę to ile się namęczyłam przy dźwiganiu wiadra z wodą, a teraz biorę w jedną rękę i nic nie boli, nic nie jest ciężko. Siła przydaje się w codziennych czynnościach, czy to sprzątanie, gotowanie, noszenie zakupów, noszenie dziecka na rękach itd. Oczywiście, nie promuję tutaj abyście były tymi 'silnymi, niezależnymi kobietami', bo co wtedy po nas na tym świecie ;), ale zwracam uwagę że są sytuację w których nie ma kogo poprosić o pomoc i co wtedy? :)
Kiedyś uważano że trening siłowy nie wypada kobietom, kiedyś uważano też że kobieta jest własnością mężczyzny i nie ma praw, więc chyba nie zawsze należy wierzyć w stare przekonania ;).
Pozdrawiam
KR
0 komentarze:
Prześlij komentarz