• Zapraszam na Facebook:

Twoje ciało, Twoją świątynią

1 comment
Serwus!

Boli mnie fakt, jak bardzo większość ludzi ignoruje najważniejszą rzecz, którą posiadają w swoim życiu, czyli własne ciało. Większą uwagę poświęcamy dbaniu o telefon, komputer czy samochód niż o swój organizm/ciało. Jak to gdzieś w internecie przeczytałem 'nie masz się czego bać w życiu, w końcu jesteś duchem poruszającym się w szkielecie, obwieszonym górą mięsa, zbudowanym z gwiezdnego pyłu, co może być bardziej przerażające?' :) Dlaczego więc mamy w dupie dbanie o ten nasz jedyny pojazd?
Ignorancja w kwestii diety i treningu jest dzisiaj tak ogromna (wciąż, pomimo rozwijającej się mody fitnesu). Niestety gros ludzi przykładowo żyje po to aby jeść, gdy rzeczywistość jest totalnie odwrotna, jemy po to żeby żyć! A żyjemy po to aby zostawić po sobie potomstwo, zostawić po sobie spuściznę, bawić się, cieszyć, doświadczać jak najwięcej, jednym słowem żyjemy po to aby ŻYĆ, a nie tylko przeżyć. Po raz kolejny powtórzę swoją mantrę, jesteś tym co jesz, żadne leki nie pomogą jeśli ciało nie będzie miało warunków, w których jest w stanie pracować prawidłowo, tak jak zostało zaprojektowane. Mówiąc inaczej, jeśli do samochodu wlejesz niewłaściwe czy słabej jakości paliwo, to żadne uszlachetniacze czy płyny, czy modyfikacje techniczne nie sprawią że silnik będzie pracował tak jak powinien. Stan fizyczny to nie tylko nasz wygląd, ale przede wszystkim zdrowie fizyczne i psychiczne! Nasz stan psychiczny jest uzależniony w największym stopniu od stanu fizycznego, w końcu odpowiadają za niego reakcje chemiczne zachodzące w nas, emocje które odczuwamy są efektem reakcji chemicznych! Wszystko zaczyna się od środka, nie będziesz się czuć dobrze jeśli nie będziesz w dobrym stanie. Oczywiście zrozumienie tego faktu utrudnia nasza zdolność do przystosowania, stąd wydaje nam się że wszystko jest ok i dobrze się czujemy, dopóki w końcu nie zdecydujemy się na zmiany i nie poczujemy, co na prawdę znaczy 'czuć się dobrze'.
Dbajcie o swoje ciała, z jednego prostego powodu... bo WARTO! :)

Pozdrawiam
KR
Next PostNowszy post Previous PostStarszy post Strona główna

1 komentarz:

  1. Dobry wpis, na pewno do wszystkich nie trafi, ale część może się zastanowi nad własnym ciałem. Byleby systematycznie trenować i działać, chociażby małymi krokami :)

    OdpowiedzUsuń