Wesołych Świąt!
Mam nadzieję że tak jak ja trochę sobie odpoczęliście od rutyny jedzeniowej przez te dwa dni świąt, nie mogłem się pohamować przed jedzeniem ciągle kiełbasy, pysznej, zrobionej w domku przez mojego ojczyma! To już taka tradycja u nas, gwarantuję że nigdzie nie kupicie tak smacznej białej kiełbasy! ;)
Kilka dni postanowiłem odpocząć, zebrać myśli i zwizualizować sobie swoje kolejne kroki związane z Beardy Bulk. Jestem ciągle w szoku jak szybko zwiększa się ilość wyświetleń bloga, dopiero co dziękowałem za 4 tysiące odsłon a już jest przeszło 4,5 :). Kochani cieszę się że lubicie mnie czytać i dziękuję.
A teraz koniec słodzenia i przechodzimy do rzeczy. Dzisiejszy temat to jedno z pytań które zawsze pojawia się w głowach szczególnie początkujących (ale i nie tylko ;), czy można dane dwie partie zrobić na jednym treningu, czy to z tym i tym będzie ok itd. Problem spotykany dziś, gdy głównym nurtem jest trening każdej partii raz w tygodniu i zwyczajnie nie trzeba się o takie 'przeszkody' martwić. Gdy jednak ktoś chce którąś partię mięśni, czy nawet wszystkie, przećwiczyć dwa razy w tygodniu to już nagle nie wiadomo co gdzie i z czym… nie wspominając o 3 razach w tyg :) oj ale tak przecież nie wolno... bo za często... i spalisz…. i kontuzja… czyż nie? ;) Ale to już zagadnienie na następny post :)
Moi Drodzy odpowiedź jest jedna - MOŻESZ. Ale tak na prawdę to nie jest właściwe pytanie ;)
Właściwe pytanie powinno brzmieć - Czy jest sens robienia tych partii razem?
W tym przypadku nie powinniśmy patrzeć na pojedynczy trening, a jeśli już to na cały tydzień, większe znaczenie ma nie to czy zrobimy ciężko plecy i triceps na jednej sesji, a to czy po ciężkim tricepsie chcemy zrobić ciężko klatkę następnego dnia :). Oczywiście jedne połączenia jak np trening antagonistycznych grup mięśniowych (np biceps i triceps) na jednej sesji, będą miały większy sens niż łydki i kark. I o to właśnie chodzi, o sens danego połączenia. Sens ten może wynikać z konkretnych skutków jakiejś kombinacji, bądź z samej przyjemności. Jeśli lubisz trenować łydki razem z przedramionami, to trenuj je razem ile wlezie!
Powtórzę po raz kolejny ( i nie ostatni) główne przesłanie które staram się wam przekazać, na każdego wszystko podziała inaczej, u każdego z nas co innego będzie działało, dlatego musimy eksperymentować i szukać najbardziej optymalnego sposobu trenowania czy jedzenia dla siebie. Próbujcie różnych sposobów trenowania i znajdziecie właściwy dla siebie. Tak więc następnym razem gdy przyjdzie Ci to pytanie do głowy, nie pytaj kogoś innego, bo on wie tylko jak jego ciało na to zareaguje, zapytaj siebie, spróbuj, posłuchaj co ciało odpowie, jaka była pompa, jak bolało, 'zakwasy' na drugi dzień itd.
A teraz na siłownię!
Pozdrawiam
KR
Post o niczym... Mogłes chcociaz dopisac jakies przykładowe połaczenia które sie zazwyczaj sprawdzaja np: klata-barki-biceps albo plecy-triceps, bo jeżeli ktoś zaczyna to na dobra sprawe nie wie od czego...
OdpowiedzUsuń